Sezon grzybowy w pełni!
Uwielbiam ten czas jak wszyscy w internecie pokazują swoje zbiory (cieszę się za nich bo ze mnie ślepek i grzyby się przede mną chowają )
Ale na ostatniej wyprawie w góry znalazłam 5 pięknych prawdziwków (a potem dokupiłam jeszcze kilka) i upichciłam taki sos że czapki z głów!!!!!
PRZEPYSZNY!
____
SOS GRZYBOWY (duża porcja)
500g grzybów leśnych
2 cebule
3 ząbki czosnku
2 łyżeczki masła klarowanego
łyżeczka zwykłego masła
200ml mleka kokosowego
sól, pieprz (dużo) do smaku
Cebulę, czosnek pokrój w drobną kostkę, wrzuć na patelnię z masłem i obsmaż aż stanie się szklista. Grzyby pokrój w kostkę, obgotuj tak aby były miękkie (długość gotowania dostosuj do rodzaju grzyba i wielkości kostki) u mnie jakieś 20 minut, odcedź. Do garnka z grubym dnem dodaj łyżeczkę masła klarowanego, wrzuć grzyby i delikatnie podsmaż, dodaj cebulę, przyprawy, mleko kokosowe i duś przez 15 minut na koniec dodaj masło.
_____
To co, są tu jacyś fani grzybów?
Co najczęściej z nich robicie?