Zastanawiasz się po co Ci takie jedzenie?
Po co dowiadywać się co jeść, skoro WSZYSCY LUDZIE jedzą i żyją.
Po co kombinować, skoro mamy na wyciągniecie ręki zamawiane jedzenie, gotowce i „zapchajrury” (sooory musiałam )
PO TO ŻEBY:
– być zdrowym
– czuć się dobrze
– mieć lekkość w funkcjonowaniu bez bóli brzucha, wzdęć, zaparć
– bez rosnących co roku kilogramów
– bez normalizujących „diagnoz” że przecież to „NORMALNE…” że „w tym wieku (nie ma znaczenia jakim)” trzeba brać leki na cholesterol, nadciśnienie, tarczycę, cukrzycę…
– mieć stały poziom energii
– wspierać przy istniejących chorobach autoimmunologicznych, onkologicznych (a tak naprawdę każdej!)
– zapobiegać rozwojowi stanów zapalnych a przede wszystkim:
TO NAJLEPSZA PROFILAKTYKA ZDROWOTNA!
I nie ma co filozofować, że ludzie jedzą i żyją.
Zgadza się żyją z ogromnymi konsekwencjami zdrowotnymi (jeśli nie już to za chwilę) bo jedzenie to paliwo.
Jeśli karmisz swoje najświętsze ciało syfiastym paliwem (nawet jeśli zasłaniasz się niewiedzą, że coś szkodzi, powtórzę jedno z moich ulubionych zdań „niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności”) to ciało i tak odpowie… zaburzeniem, chorobą, beznadziejnym samopoczuciem.
Odżywiaj się świadomie, dawaj ciału:
-odżywcze
-naturalne
-PRAWDZIWE
-PROSTE
-przeciwzapalne
-sezonowe
-jedzenie
Zobaczysz jakie uzyskasz dzięki temu efekty!
Czujesz się zachęcona?