Co oznacza być zdrowym? Czy jest to stan „wolny od chorób”, dobre samopoczucie, świetna sylwetka? Czy może duża ilość energii lub mieszczenie się w normach laboratoryjnych?
[O normach pisałam już kiedyś TUTAJ]
Zdrowie to coś więcej niż brak choroby, to niezwykle dynamiczny związek pomiędzy naszym ciałem, umysłem a otaczających światem.
HOMEOSTAZA – czyli wewnętrzna równowaga organizmu w zmiennych warunkach zewnętrznych. To proces biologicznej samoregulacji umożlwiający funkcjonowanie w granicach norm niezależnie od tego co robimy, co jemy i co dzieje się w naszym otoczeniu.
Utrzymanie homeostazy związane jest ze stałą kontrolą podstawowych parametrów zdrowotny np. jeżeli narażamy się na zimno metabolizm przyspiesza – co powoduje produkcję ciepła. Podobny mechanizm zachodzi gdy ktoś lub coś nas przestraszy – rozszerzają się źrenice żeby lepiej walczyć lub uciekać. Organizm reaguje na czynnik zewnętrzny. Jest to wielka siła napędowa, która sprawia że wszystko w naszym ciele działa w równowadze z otoczeniem. Jesteśmy zdrowi wtedy kiedy, nasze środowisko wewnętrzne pozostaje w harmonii ze światem zewnętrznym. W momencie, kiedy równowaga zostaje zachwiana zaczynamy chorować. W dzisiejszych czasach jest nagminne. Jeśli choroba jest poważna, najprawdopodobniej nasze ciało sygnalizowało już o tym od dłuższego czasu, a my często to bagatelizujemy.
Przyczyniają się do tego silne zmiany środowiskowe, zanieczyszczanie, nadmierny stres, nieprawidłowa dieta, nadmiar lub brak aktywności fizycznej, rozwój technologii. I to o czym niewiele się mówi czyli zaburzony rytm dobowy i brak kontaktu z naturą. Z jednej strony organizm robi co może aby utrzymać równowagę, z drugiej zaś zmiany są tak silne, że ciało nie jest w stanie się do tego zaadaptować i zaczyna się psuć. Każdy nawet najlepiej działające mechanizm ma swoje granice wytrzymałości i jeżeli przez lata zmuszony jest do czegoś, do czego nie został stworzony – szwankuje. Efektem czego jest plaga chorób o podłożu autoimmunologicznym – choroby tarczycy, Hashimoto, insulinooporność, nowotwory, depresja wiele, wiele innych.
MOŻESZ NA TO ZARADZIĆ!
- zamiast spędzać kolejną godzinę przed telewizorem, telefonem to idź na spacer!!! (Czy wiesz że wg badań przeciętny Polak poza pracą spędza od 2 – 5 godzin przy urządzeniach emitujących światło niebieskie!!! Nic dziwnego że nie ma później czasu na kontakt z naturą czy przygotowanie posiłku)
- regularnie się ruszaj!!! Nie muszą być to od razu kilkugodzinne treningi – zacznij od 15 minut
- nie przejadaj się i staraj jeść sezonowo (o tej porze roku to nie problem)
- wyklucz przetworzone produkty (nikt nie został stworzony do spożywania takiej ilości chemicznych dodatków, cukru)
- wysypiaj się!!! (To temat rzeka z pewnością poruszę go w przyszłości). Coraz więcej badań potwierdza ogromne znaczenie ilości i jakości snu. (CIEKAWOSTKA – osoby śpiące poniżej 6 godzin narażone są na otyłość)