Rozpoczynam serię drugiego niezwykle kontrowersyjnego tematu jedzeniowego jakim jest NABIAŁ.
Który zaraz obok glutenu (zapraszam do przejrzenia poprzednich postów) wywołuje ogrom emocji i zażartej dyskusji z przeciwnikami i zwolennikami.
___
Mój stosunek pewnie znasz – NIE JESTEM ZWOLENNICZKĄ spożywania mleka ani produktów mlecznych.
Zarówno tutaj jak i w e-bookach przepisy które promuję go nie zawierają (wyjątek stanowi masło).
___
Dlaczego?
Ponieważ zarówno u siebie jak i pacjentów obserwuje objawy:
‼️pogorszenia pracy przewodu pokarmowego – bóle brzucha, biegunki, wzdęcia, uczucie zalegania w przewodzie pokarmowym, mdłości
‼️uczucie guli w gardle, spływanie wydzieliny po tylnej ścianie
‼️osłabienie odporności
‼️wysypki, egzemy, trądzik
‼️nasilenie stanów zapalnych, autoagresja
‼️senność, zaburzenia koncentracji
‼️bóle głowy, migreny
‼️alergia, astma
‼️zaburzenia gospodarki cukrowej
i wieeeele innych
I ja wiem, że zaraz pojawia się argumenty podobne jak przy glutenie „przecież zawsze ludzie jedli i żyli” i powtórzę to samo.
Czasy się zmieniły a produkt wyjściowy MLEKO (nieważne czy potem przetworzony na ser, skyr, jogurt) który TYLKO NAZWYA SIĘ TAK SAMO, ale nie jest tym samym produktem i nie działa na ludziki organizm jak setki lat temu bo:
-krowy są inaczej hodowane – podawane są antybiotyki, sterydy itd.
-używa się innych sposobów utrwalania – UHT, homogenizacja
CO POWODUJE DIAMETRALNE zmiany w oddziaływaniu na organizm!
Cd w następnych postach.
____
Doświadczasz takich objawów?
Łączysz je ze spożywanym nabiałem?
______