Wczoraj byłam na masażu i usłyszałam, że „moje ciało jest napięte jak sprężyna”.
Spontanicznie podzieliłam się z Wami moimi przemyśleniami i dzisiaj pół dnia odpisywałam na wiadomości ?
_____
Tak moje ciało w ostatnim roku przeszło bardzo wiele – ciąża, która jest ogromnym obciążeniem dla organizmu, stresy mniejsze-większe, cesarka, powikłania, połóg, karmienie, pobudki nocne itd.
A przecież przy tym wszystkim trawiło, wchłaniało, produkowało enzymy hormony itd. – w ciągłej pracy 24 na dobę.
Jestem ogromnie wdzięczna za zdrowie, dwie ręce, nogi możliwość normalnego funkcjonowania – nie każdy tak ma!
_____
Łapie się na tym, że niekiedy mi to umyka – wkurzam się, że moje ciało nie wygląda jak przed ciążą, nogi nie są takie jak bym chciała (to mój największy kompleks ? a przecież niosą mnie przez życie!!!), że czuje napięcie w karku, ból w kręgosłupie.
W gabinecie bardzo często słyszałam (zazwyczaj od kobiet!), że nienawidzą swojego ciała, choroby, różnych dolegliwości.
_____
I jasne na pewne rzeczy nie mamy wpływu (wzrost, rodzaj sylwetki) ale są też jakie nad którymi możemy pracować jak samopoczucie i stan zdrowia.
Objawy i choroba często są sygnałem, wskazówką od ciała, że coś jest nie tak. Może to kwestia stylu życia, złej diety, niedoborów pokarmowych i witamin, nadmiaru stresu, zaburzonego rytmu dobowego – przyczyn może być mnóstwo!
_____
Niezależnie z czym się mierzysz Twoje
(i moje) ciało jest wspaniałe takie jakie jest!!!! ❤
Dbaj o nie najlepiej jak potrafisz!!! ❤❤❤
_____
Jaki masz stosunek do swojego ciała? Lubisz je?
LUBISZ SWOJE CIAŁO?
poprzedni post